Andrzej M., były dyrektor Biura Łączności i Informatyki Komendy Głównej Policji został oskarżony przez stołeczną prokuraturę o doprowadzenia do ujawnienia firmie NetLine kodów źródłowych tworzonej przez policjantów aplikacji „Elektroniczny Moduł Procesowy”, która miała obsługiwać system „e-Posterunek” – dowiedział się portal tvp.info Na bazie policyjnych rozwiązań spółka opracowała własny program i wygrała przetarg na dostawę tej usługi dla całej policji.
Akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości przy przetargu na e-Posterunek trafił do sądu przed kilkoma dniami. Na ławie oskarżonych zasiądą: Andrzej M. były oficer KGP oraz dwaj prezesi firmy NetLine Group: Krzysztof J. i Janusz J.
Andrzej M odpowie za to, że w połowie 2008 r. pełniąc wówczas funkcję dyrektora Biura Łączności i Informatyki Komendy Głównej Policji „działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez NetLine Group”, umożliwił szefom tej firmy dostęp do kodów źródłowych do tworzonej w Komendzie Głównej Policji aplikacji „Elektroniczny Moduł Procesowy”.
Z ustaleń śledczych wynika, że aby pomóc biznesmenom nakazał on swojemu podwładnemu przekazanie tych informacji. – Andrzej M. odpowie także za to, że w okresie od września 2008 r. do 27 kwietnia 2009 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla NetLine Group wszedł w porozumienie z Krzysztofem J. i Januszem J. co do przedstawienia przez NetLine Group w przetargu nieograniczonym na wykonanie aplikacji informatycznej e-Posterunek części programu komputerowego stanowiącego przynajmniej we fragmentach wytworzoną w ramach Komendy Głównej Policji aplikację EMP, co było działaniem na szkodę KGP – powiedział prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.
Prezesi NetLine zostali oskarżeni o przyjęcie kodów programu opracowanego przez policyjnych informatyków i wykorzystanie ich w swoim programie, który wystawili do przetargu. Nie przyznali się do zarzucanych czynów.
E-Posterunek – to aplikacja, która miała uprościć procedury związane dokumentowaniem czynności wykonywanych przez funkcjonariuszy, takich oględziny miejsca przestępstwa, przesłuchanie świadków czy przyjmowanie zgłoszenia o przestępstwie.
W 2009 r. kontrakt na stworzenie tej aplikacji wygrała firma NetLine. Kilka miesięcy później ówczesny MSWiA zawiadomiła o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie. Okazało się, co ujawnił „Dziennik-Gazeta Prawna”, że nad niemal identyczną aplikacją pracowali informatycy z Komendy Głównej Policji. Jednak ich zespół miał zostać rozwiązany i ogłoszono przetarg na opracowanie takiego programu. Gdy wpłynęły oferty, okazało się, że dzieło zwycięskiej firmy NetLine bazuje na aplikacji stworzonej przez policję. Informacje te potwierdza teraz prokuratura.
– Z zawiadomienia, jakie do nas dotarło wynikało, że doszło do nieuprawnionego wejścia w posiadanie lub nieujawnionego przekazania elementów lub całości aplikacji Elektronicznego Modułu Procesowego konsorcjum w składzie NetLine Group sp. z o.o. i Wasko SA i wykorzystanie aplikacji przez wymienione konsorcjum w postępowaniu przetargowym prowadzonym przez Centrum Projektów Informatycznych MSWiA – wyjaśnia prok. Ślepokura.
Andrzej M. został zatrzymany pod koniec 2011 r. W połowie minionego roku zatrzymano także szefów spółki. Wobec całej trojki toczą się także inne śledztwa. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.
źródło:TVP.INFO