Policjantom przestanie się opłacać L4. Mundurowi wszystkich służb dostają dziś za chorobowe 100 proc. pensji. Rząd chce to ściąć do 80 proc. – Czekają nas protesty, ale musimy to zrobić – mówi poseł PO Marek Wójcik
Jeśli wierzyć rządowym statystykom, nasze służby są wyjątkowo chorowite. W 2011 r. policjanci – jest ich ok. 97 tys. – co miesiąc brali łącznie 183 tys. dni zwolnień lekarskich. Wypada prawie 2 dni miesięcznie na każdego policjanta. Rocznie daje to 2,2 mln dni.
W wojsku dni na L4 było co miesiąc 144,5 tys.; w Straży Granicznej – ok. 35 tys.; w Służbie Więziennej – 32,5 tys.; u strażaków – 19 tys.; w ABW – 7,5 tys.
Średnie zwolnienie policjanta trwa 24 dni, a strażnika granicznego – 28 dni w roku. Średnia u cywilów jest znacznie niższa – według danych ZUS to 14 dni.
– Trudno uwierzyć w taką chorowitość naszych funkcjonariuszy. To powinni być zdrowi ludzie, przecież czuwają nad naszym bezpieczeństwem. Dziś jednak nie ma żadnych przepisów, które pozwoliłyby sprawdzić wiarygodność ich zwolnień – mówi Marek Wójcik, przewodniczący sejmowej komisji spraw wewnętrznych, która rozpoczęła prace nad zmianą przepisów.
Rząd chce, by chorzy mundurowi dostawali 80 proc. pensji. Zmiana objęłaby ćwierć miliona ludzi; budżet ma na tym zaoszczędzić ok. 133 mln zł rocznie. – Ale nie chcemy tych pieniędzy zabierać służbom. Mają pójść na fundusz nagród dla funkcjonariuszy, którzy będą zastępować chorych kolegów – wyjaśnia poseł Wójcik. Zwolnienia mają zaś sprawdzać lekarze orzecznicy ZUS.
Na pełne wynagrodzenie chorzy funkcjonariusze mogą liczyć tylko w kilku przypadkach, m.in.: wypadku w czasie służby lub w drodze na nią; choroby podczas groźnych dla życia lub zdrowia misji i działań ratowniczych za granicą; doznania urazu w efekcie bohaterskiego czynu (np. podczas pożaru). Pełna pensja ma też przysługiwać przy chorobie w czasie ciąży.
Mundurowi nie pogodzą się łatwo z taką zmianą. W czerwcu policjanci urządzili ostrzegawczy strajk włoski (prawa do zwykłego strajku nie mają), oflagowano komendy. – Nikt chętnie nie zrezygnuje z przywilejów. My pracujemy 365 dni w roku. I nie mamy płatnych nadgodzin ani dodatków za pracę w święta – mówi wysoki rangą policjant z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach.
Związkowcy chcą odrzucenia projektu ustawy. Uważają, że jest niesprawiedliwy i zachęca do odejścia ze służby. Przypominają premierowi jego list do funkcjonariuszy sprzed trzech lat. Donald Tusk zapewniał wtedy, że świadczenia dla zatrudnionych już żołnierzy, policjantów i funkcjonariuszy innych służb nie ulegną zmianie.
Wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów Tomasz Krzemieński kilka dni temu skrytykował projekt na posiedzeniu komisji spraw wewnętrznych. Podkreślał, że funkcjonariusze muszą być stale do dyspozycji, że ryzykują często zdrowie i życie.
27 sierpnia w Sejmie odbędzie się tzw. wysłuchanie publiczne. – Funkcjonariusze będą mogli wszystkim przedstawić swoje argumenty. My uważamy, że zmiana przepisów zmniejszy liczbę zwolnień i pozwoli lepiej planować pracę policji i innych służb – mówi poseł Wójcik.
źródło: G.Wyborcza
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14351011,Bacznosc__z_lozka_wstan_.html#ixzz2aPkKpG2A
