Spieszyć się z wypłatą podwyżek jak w przypadku żołnierzy zawodowych czy może działać spokojniej, ale za to w porozumieniu ze stroną społeczną jak
zrobiono to z funkcjonariuszami resortu spraw wewnętrznych? Dwie filozofie działania, a jakie są tego efekty?
– pisze Ryszard Choroszy na portalu mundurowi.pl
Przed Sylwestrem, szef MSWiA Mariusz Błaszczak zakomunikował związkowcom, że ma dla nich prezent na Nowy Rok. Konkretny, bo finansowy. Na dodatkowe podwyżki dla policjantów, strażaków, pograniczników czy funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu uzyskał dodatkowo 31,2 mln zł, czyli wypada średnio 15-16 zł brutto na jednego funkcjonariusza.
Po równo dla każdego funkcjonariusza
W rezultacie zapowiadana jeszcze w sierpniu za rządu Ewy Kopacz podwyżka w wysokości 4,6 proc. wzrośnie do 5 proc. Oznacza to, że przeciętne uposażenie policjantów zwiększy się o 202 zł, strażników granicznych – o 203 zł, strażaków – o 198 zł a BOR-owików – o 210 zł. Ma to być kwota brutto po równo dla każdego funkcjonariusza z danej formacji, bo takie wcześniej decyzje podjął szef resortu po spotkaniu ze związkowcami.
Dodatkowe środki (31,2 mln zł) podwyższą o 0,01-0,02 wskaźnik wielokrotności kwoty bazowej (1 523,29 zł) w poszczególnych służbach MSW. W efekcie mnożnik składający się na przeciętne uposażenie funkcjonariusza wzrośnie nie o 0,13-0,14, jak planowano, ale o 0,14-0,15. W przypadku policji, będzie to 3,01 wielokrotność kwoty bazowej, u strażników granicznych – 3,03, strażaków – 2,95 ( tyle co u żołnierzy) a u funkcjonariuszy BOR – wskaźnik zwiększy się z 2,98 na 3,13. Jeśli u funkcjonariuszy Straży Więziennej, mnożnik zwiększy się o 0.13, to średnie zarobki będą prawie takie same jak policjantów.
Należy przypomnieć, że u funkcjonariuszy mnożnik jest podwyższany przez rząd ( w formie rozporządzenia Rady Ministrów), co nastąpi prawdopodobnie w styczniu br. z wyrównaniem od 1 stycznia 2016 r. Natomiast żołnierze już otrzymali podwyżkę, dzięki także sprawnemu systemowi informacyjnemu w służbach finansowych.
Wzorowano się na działaniach MON
Decyzję w sprawie podwyższenia mnożnika żołnierzy z 2,82 do 2,95 wielokrotności kwoty bazowej podjął prezydent Bronisław Komorowski w ostatnim dniu swego urzędowania (5 sierpnia 2015 r.). Tymczasem związkowcy z resortu spraw wewnętrznych spokojnie czekali na rozwój sytuacji i obserwowali co się dzieje w ….resorcie obrony narodowej. Na początku grudnia, nowy szef MON Antoni Macierewicz wycofał podpisane przez swego poprzednika ( Tomasza Siemoniaka) i ministra pracy i polityki społecznej (Władysława Kosiniaka- Kamysza) rozporządzenie zwiększające stawki uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych od 100 zł dla szeregowego do 210 zł dla generała. Zmiana polegała na włączeniu do stawek podstawowych kwoty 300 zł przesuniętej z dodatku za długoletnią wysługę ( przyznanej 1 lipca 2012 r.). W rezultacie u żołnierzy zwiększą się różnego rodzaju należności: gratyfikacja urlopowa ( wzrost o 135 zł), ryczałt z tytułu przeniesienia ( wzrost o 200 zł) czy na przekwalifikowanie w ramach rekonwersji ( wzrost od 300 do 900 zł) . W sumie jak oszacowali wojskowi finansiści, spowoduje to wzrost dodatkowych wydatków z budżetu MON o ok. 30 mln zł.
Teraz wiadomo skąd wzięły się dodatkowe środki na podwyżki w służbach MSWiA. Potwierdza to komunikat po spotkaniu szefa MSW ze związkowcami. Poinformowano, że „ jest to efekt dobrej współpracy z Ministrem Obrony Narodowej.” Na czym ta dobra współpraca miała polegać, nie podano. Należy się tylko domyśleć, że jak w jednym resorcie mundurowym zwiększono środki na uposażenia, to drugi nie może być gorszy. Jak to podzielono, to już inna sprawa. Faktem jest, że żołnierze wraz ze strażakami mają obecnie najniższe średnie wynagrodzenie wśród wszystkich służb mundurowych, nie wspominając o służbach specjalnych takich jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Uwaga na ustawę modernizacyjną
Ten przykład świadczy o tym, że służby mundurowe są naczyniami połączonymi jeśli chodzi o płace. A przecież jeszcze dwie dekady temu, żołnierze byli na czele tego peletonu. 10 lat temu wskaźnik w wojsku wynosił 2,11 a w policji – 2,03. Przyspieszenie wynagrodzeń w służbach MSW nastąpiło po wdrożeniu ustawy modernizacyjnej, przewidującej co roku wzrost wskaźnika. W policji w latach 2007-2009 mnożnik skoczył z 2,18 do 2,65 krotności kwoty bazowej, u pograniczników – z 2,20 na 2,67 a u strażaków – z 2,02 na 2,59.
Obecnie w resorcie spraw wewnętrznych trwają prace nad kolejnym projektem modernizacyjnym służb mundurowych, w którym proponuje się uwzględnić harmonogram podwyżek dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych. Te zapowiedzi stwarzają szanse na to, że wyższe wypłaty u żołnierzy, a także pracowników wojska nie będą ostatnie w najbliższych kilkunastu miesiącach. Pod warunkiem dobrej współpracy między nie tylko szefami obu resortów, ale także organami przedstawicielskimi wojska i związkowców z MSWiA.
Ryszard Choroszy