W województwach, w których policjanci dobrze pracują i przyczyniają się do obniżenia przestępczości, ubędzie etatów.
Według związków zawodowych system podziału policyjnych etatów między województwa jest niesprawiedliwy. W 2013 r. liczba etatów w Polsce się nie zmieni, nadal będzie wynosiła niewiele ponad 102 tys. Komenda Główna dokona tylko przesunięć między poszczególnymi województwami.
– W woj. warmińsko-mazurskim po raz kolejny zredukowano ich liczbę, tym razem aż o 75. Zostanie 3602 – informuje Sławomir Koniuszy, przewodniczący NSZZ Policjantów w woj. warmińsko-mazurskim.
Przy ustalaniu wielkości zatrudnienia uwzględniane są cztery kryteria
Dodaje, że etaty na województwa dzieli się na podstawie czterech kryteriów: liczby ludności, która ma 60-proc. wpływ na liczbę etatów policyjnych, przestępczości – 30 proc., liczby miast powyżej 50 tys. mieszkańców – 5 proc. i obszaru – 5 proc.
W rezultacie tam, gdzie bezpieczeństwo ulega poprawie, liczbę policjantów się obniża.
– Jesteśmy karani za to, że dobrze pracujemy – narzeka Mariusz Jaworski, przewodniczący NSZZ Policjantów z woj. lubelskiego, gdzie również obniżono liczbę etatów.
Zdaniem związkowców z Olsztyna zbyt małą wagę przywiązuje się do obszaru województwa.
– Warmińsko-Mazurskie jest rozległe i ma słabo rozwiniętą infrastrukturę drogową. W sezonie letnim przyjeżdża tu bardzo dużo turystów, którzy nie są brani pod uwagę podczas podziału etatów – zwraca uwagę Koniuszy.
Nie są też brane pod uwagę inne wskaźniki, np. w województwie warmińsko-mazurskim liczba policyjnych etatów zmniejszy się, chociaż na przełomie lipca i sierpnia otwarto mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim.
– Trzeba zmienić system podziału. Czas pokazał, że rodzi on absurdy – postuluje Koniuszy.
Trzeba by więc znowelizować zarządzenie komendanta głównego policji z 1 lutego 2011 r. w sprawie zasad naliczeń etatowych w policji. Jak podkreśla Komenda Główna Policji, nowy podział etatów nie przełoży się na faktyczną liczbę policjantów w poszczególnych województwach.
– Nikogo nie trzeba będzie zwalniać. Przesunięcia będą miały wpływ jedynie na obsadzanie wakatów, które są naturalnym elementem rynku pracy – tłumaczy Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.
Związkowcy mają o wakatach jednak inne zdanie. One są zaplanowane przez komendanta głównego policji.
– Wynoszą około 5 proc. Liczba wakatów w policji jest sztucznie utrzymywana, by zapewnić środki na jej funkcjonowanie w warunkach niedoszacowanego budżetu. Nawet obniżenie liczby wakatów ma więc wpływ na funkcjonowanie policji w danym województwie – wskazuje Koniuszy.
Liczba policyjnych etatów wzrosła natomiast na Śląsku i w Wielkopolsce.
– Nie da się jednak opracować takiego systemu podziału etatów, który zadowoli wszystkich – podkreśla rzecznik Sokołowski.
I dodaje, że każdy podział będzie obarczony błędem. Przecież np. nie wszystkie przestępstwa są zgłaszane, a ludzie często nie meldują się w miejscu zamieszkania.
źródło: Rzeczpospolita.