Mają służyć społeczeństwu. Dbać o porządek, spokój i bezpieczeństwo. Ci z „drogówki” powinni trzymać pieczę nad poczynaniami kierowców. Jak się okazuje nie wszyscy biorą sobie do serca policyjną służbę. Dla niektórych najważniejsze jest tylko dorobienie do pensji, a „stówką” do własnej kieszeni nie pogardzą.
Czarne owce zdarzają się niemal w każdej grupie zawodowej. Według badań CBOS-u najbardziej skorumpowane są polityka i służba zdrowia. Co siódmy Polak uważa, że łapówkarstwo to przede wszystkim domena policjantów. To jednak tylko opinia, a nie konkretne dane.
Statystyki, dotyczące skorumpowanych policjantów, prowadzi Biuro Spraw Wewnętrznych KGP, czyli tzw. policja w policji. Według ich szacunków w 2011 roku funkcjonariuszom policji postawiono 715 zarzutów dotyczących przestępstw korupcyjnych. Aż 88 proc. zostało popełnionych w związku z pełnieniem służby na drogach (627). Zazwyczaj „w łapę” brała drogówka, ale także funkcjonariusze z prewencji. W sumie oskarżonych zostało ponad 200 mundurowych.
Wpadli za łapówki
W tym roku takich przypadków było już wiele. Potwierdza to chociażby informacja z tego tygodnia, o zatrzymaniu 13 policjantów z poznańskiego Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej. Funkcjonariusze są podejrzani o przyjmowanie łapówek o różnej wartości. Wiadomo, że najwyższa z nich mogła sięgać aż 5,5 tys. złotych! Proceder wykryło Biuro Spraw Wewnętrznych. Wczoraj sprawa została przekazana do Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Oskarżeni policjanci usłyszeli łącznie aż 107 zarzutów, z czego rekordzista otrzymał aż 41.
Wielkopolski komendant wojewódzki policji nadinsp. Krzysztof Jarosz zdecydował już o wydaleniu ze służby wszystkich zatrzymanych. Mają również zakaz opuszczania kraju. Za branie w łapę grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Jeszcze tego samego dnia media obiegła informacja o kolejnych zatrzymaniach policjantów. Tym razem w ręce swoich kolegów wpadło ośmiu funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach. Mundurowi, w wielu od 32-43 lat, są podejrzewani o 150-krotne przyjęcie korzyści majątkowych! W większości były to opłaty za odstąpienie od ukarania mandatem za wyrocznie. Cennik takich „usług ekstra” u katowickich mundurowych wahał się od 50 do 1200 złotych.
źródło: wp.pl