Tomasz Krzemieński w TVN24

Tomasz KrzemieńskiW porannym programie TVN24 „Wstajesz i wiesz” gościem red. Marcina Żebrowskiego był wiceprzewodniczący ZG NSZZ Policjantów Tomasz Krzemieński.

 

Tematem rozmowy była sprawa interwencji ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, który nakazał prokuratorowi natychmiastowe zwolnienie zatrzymanych sprawców przestępstwa zdewastowania nagrobku Bolesława Bieruta na Powązkach.

Tomasz Krzemieński stwierdził między innymi, że policjanci w opisanej sprawie zareagowali prawidłowo podczas zatrzymania sprawców dewastacji grobu Bieruta.

– Kodeks karny nie rozróżnia czyj to grób – podkreślił Tomasz Krzemieński. – Postępowanie policyjne powinno być niezależne od nacisków politycznych. Dokonane przez policjantów zatrzymanie sprawców było „właściwe i prawidłowe”. – Znieważenie grobu to jest znieważenie grobu. Kodeks karny nie rozróżnia czyj to grób, tylko mówi o tym, że stanowi to występek, czyli przestępstwo – nie wiem, na jakiej podstawie zatrzymanie oceniono jako „nieadekwatne”. – Jeżeli ze wstępnych okoliczności wynikało, że chodziło nie tylko o ten grób, ale szereg innych, to zatrzymanie czy nawet przeszukanie było działaniem adekwatnym. Trzeba było ustalić, czy nie ma jeszcze innych, podobnych przypadków. – Interwencja ministra Ziobry dotycząca działania policjantów jest z pewnością tematem rozmów pomiędzy funkcjonariuszami. – Oni woleliby, żeby takich nacisków i komentarzy nie było, zwłaszcza jeżeli chodzi o działanie w pełni właściwe i profesjonalne. W całym zamieszaniu zagrały niepotrzebne emocje. – W tym konkretnym przypadku wiemy, o czyj grób chodzi, więc pewnie stąd te emocje – Policjanci zaangażowani w sprawę mogą liczyć na wszelką pomoc ze strony związkowców. Jeżeli w sytuacji właściwego i profesjonalnego działania funkcjonariuszy będą wobec nich wyciągane jakieś konsekwencje czy stawiane im zarzuty, związek zawsze będzie stawał w obronie policjantów – podkreślił Tomasz Krzemieński.

Do dewastacji grobu Bieruta – znajdującego się w Alei Zasłużonych na wojskowych Powązkach – doszło 1 sierpnia. Na nagrobku pojawiły się napisy „kat”, „bandyta” oraz czerwona gwiazda. Tego samego dnia policja zatrzymała na 48 godzin dwoje podejrzanych: 49-letnią kobietę i 24-letniego mężczyznę. W sprawę osobiście zaangażował się prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który zażądał od prokuratora regionalnego natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych. – Jeżeli nie było podstaw, żeby kogoś trzymać na tzw. dołku, trzeba go zwolnić. Nie podjąłem decyzji o umorzeniu tej sprawy i zamknięciu postępowania – tłumaczył w środę Ziobro, dodając, że samego zachowania sprawców nie aprobuje.

Komenda Stołeczna Policji prowadzi postępowanie ws. czynności, które podjęli funkcjonariusze Komendy Rejonowej na Bielanach po zatrzymaniu dwóch osób podejrzanych o dewastację pomnika Bolesława Bieruta na warszawskich Powązkach Wojskowych.

Jednocześnie wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński ocenił, że w sprawie incydentu umieszczenia na nagrobku Bolesława Bieruta na stołecznych Powązkach m.in. napisu „Kat” zarówno policja jak prokuratura wykonywały swoje obowiązki zgodnie z przepisami. Dodał, że po otrzymaniu zgłoszenia od osób będących świadkami zdarzenia na Powązkach policja zareagowała „literalnie zgodnie z przepisami, które ją obowiązują”. Dodał, że policja – choć mogła i początkowo zamierzała – nie przeprowadziła rewizji w mieszkaniach zatrzymanych osób. Jak mówił, jego zdaniem, dobrze, że tak się stało.

Również komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk powiedział w środę podczas briefingu w Szczytnie, że w tej sprawie „każdy działał w zakresie swoich własnych, uregulowanych ustawowo kompetencji”.

Jak mówił, policjanci – mając przypuszczenie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa – dokonali zatrzymania dwóch osób, a o zatrzymaniu została powiadomiona prokuratura. Przypomniał, że gospodarzem każdego postępowania przygotowawczego jest prokurator i to on podejmował dalsze decyzje.

Sprawą zajmuje się policja i Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz. Wstępna kwalifikacja prawna sprawy opiera się na artykule Kodeksu karnego mówiącym, że „kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch”.

Stołeczna policja poinformowała natomiast, że w trakcie uroczystości związanych z rocznicą powstania warszawskiego pracownik ochrony cmentarza zgłosił funkcjonariuszom informację o zdarzeniu. On sam miał tę informację otrzymać od przypadkowych osób i precyzował, że chodzi o kobietę i mężczyznę. Jak poinformowała policja 49-letnią kobietę i 24-letniego mężczyznę zatrzymano po uroczystościach, poza terenem cmentarza.- Podstawą zatrzymania było podejrzenie zbezczeszczenia miejsca pochówku – powiedziała podinsp. Magdalena Bieniak z sekcji prasowej KSP. W sumie na 14 nagrobkach umieszczono naklejki, jeden pomalowano farbą. Poza nagrobkiem Bieruta chodziło m.in. o nagrobki stalinowskiego sędziego Józefa Badeckiego i komunistycznego dygnitarza Jakuba Bermana. W nocy z poniedziałku na wtorek pod stołecznym komisariatem na ul. Żeromskiego, gdzie przebywali zatrzymani zgromadziła się grupa osób chcąca udzielić im wsparcia, obecne były m.in. posłanki PIS Anita Czerwińska i Małgorzata Gosiewska.

źródło: ZG   na podstawie przekazu TVN24 (jp) Fot. TVN24.

 

Zarządy WIS NSZZP

Zarząd Wojewódzki NSZZP w Opolu

ul. Korfantego 2
45-077 Opole

Artur Kuś
przewodniczący
tel. 505 059 498

> INFORMACJE
> RZECZNIK ZW
> ZWIĄZKI
> FPPiS

> STRUKTURA ZW
> PRZYSTĄPIENIE DO
> STATUT NSZZP
> GALERIA

> POLITYKA COOKIES
> PLIKI DO POBRANIA
> FORUM POLICYJNE
> KONTAKT