Blisko 800 policjantów z kilku województw bierze udział w trzydniowych ćwiczeniach antykryzysowych służb mundurowych. Są to największe od ponad 40 lat tego typu manewry. Oprócz policjantów biorą w nich udział strażnicy graniczni, strażacy oraz żołnierze.
Od wczoraj do piątku na pograniczu województw świętokrzyskiego i mazowieckiego trwać będą największe w Polsce ćwiczenia służb podległych MSW. Prócz strażników granicznych, strażaków i żołnierzy bierze w nich udział blisko 800 funkcjonariuszy Policji z kilku województw.
Manewry mają sprawdzić koordynację poszczególnych służb w zakresie logistyki, łączności oraz wymiany informacji. Ciekawym elementem całego przedsięwzięcia jest fakt, że scenariusz ćwiczeń nie jest znany wszystkim uczestnikom.
Jak podkreślił na miejscu szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, ćwiczenia „są obliczone na wyszukiwanie słabości, a nie na pokaz i na efekt”. „Mają pokazać, gdzie państwo, gdzie służby są słabe, gdzie wymagają poprawy”.
Odkrycia wąglika w korespondencji do szefa MSW (w gmachu resortu w Warszawie) i nielegalne przekroczenie granicy to pierwsze z kilkunastu incydentów zaplanowanych w scenariuszu.
Do ćwiczeń wojsko wydzieliło trzy samoloty, w tym jeden transportowy typu C-295 z 8. Bazy Lotnictwa Transportowego z Krakowa i dwa MiGi-29 z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka. Zostanie także wykorzystany wojskowy śmigłowiec W-3 Sokół z 2. Grupy Poszukiwawczo Ratowniczej z Mińska Mazowieckiego.
Ćwiczenia antykryzysowe były przygotowywane od półtora miesiąca, dowodzi nimi obecny wiceszef strażaków Janusz Skulich.
Na miejscu byli obecni Pan nadinsp. Marek Działoszyński, Komendant Główny Policji, Pan gen. bryg. SG Dominik Tracz, Komendant Główny Straży Granicznej oraz Pan gen. Bryg. Wiesław Leśniakiewicz Komendant Główny Straży Pożarnej.
źródło: ZG