Obniżenie wynagrodzenia za czas spędzony na zwolnieniu lekarskim, likwidacja tzw. trzeciej grupy inwalidzkiej oraz brak waloryzacji płac od kilku lat – to wszystko powoduje, że funkcjonariusze policji tracą cierpliwośc. Związek zawodowy policjantów przygotowuje się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Wczoraj powołano wojewódzkie i powiatowe komitety protestacyjne.
Pierwszym krokiem będzie rozmowa z parlamentarzystami. Mamy nadzieję na przekonanie ich, że zmiany idą w złym kierunku i są krzywdzące dla funkcjonariuszy – mówi Józef Partyka, Wiceprzewodniczący ZG NSZZ Policjantów. – Jeśli rozmowy nie przyniosą efektu, rozważymy eskalację protestu, w tym m.in. pikietę pod urzędami wojewódzkimi w całej Polsce.
Jako przykład krzywdzących działań związkowcy przywołują propozycję zmiany w przepisach dotyczących zwolnień lekarskich.
Według zapowiedzi premiera Donalda Tuska policjanci na L4 powinni otrzymywać 80 proc. wynagrordzenia, a nie 100 proc. jak dotychczas.
– Tyle że zapomina się przy tym, iż policjanci nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny czy pracę w nocy, niedziele lub święta – podkreśla Partyka. – Jeżeli zamierzamy zmieniać system płac, to wprowadzajmy nie tylko zapisy niekorzystne dla pracowników – podkreśla związkowiec.
Nieoficjalnie mówi się, że jeśli postulaty związkowcow zostaną zignorowane, we wrześniu policjanci wyjdą z ogólnopolską akcją protestacyjną.
źródło: dziennikbałtycki.pl