Bezpieczeństwo wewnętrzne jest tak samo ważne jak zewnętrzne, tymczasem nakłady na policję są prawie trzy razy mniejsze niż na wojsko – zwracał uwagę komendant główny policji Marek Działoszyński podczas debaty o wpływie kryzysu ekonomicznego na bezpieczeństwo.
Trwa VI Konferencja Naukowa „Bezpieczeństwo w dobie kryzysu” w której uczestniczą między innymi Komendant Główny Policji nadinsp. dr Marek Działoszyński, Prorektor Wyższej Szkoły Gospodarki Euroregionalnej w Józefowie dr hab. Magdalena Sitek, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski i prof. dr hab. Janusz Czapiński z Uniwersytetu Warszawskiego.
„Można sobie zadać pytanie, które bezpieczeństwo w dobie kryzysu jest ważniejsze – zewnętrzne czy wewnętrzne. Gdyby ten problem analizować na podstawie ustawy budżetowej, to mogłoby się wydawać, że przyjęto rozwiązanie, iż ważniejsze jest bezpieczeństwo zewnętrzne” – powiedział we wtorek nadinsp. Działoszyński podczas konferencji w Warszawie „Bezpieczeństwo w dobie kryzysu”. Zaznaczył, że budżet na obronę narodową (22,9 mld zł) jest niemal trzy razy wyższy niż budżet policji (ok. 8,5 mld zł), przy czym na płace jest przeznaczane 77 proc. pieniędzy policji i 25 proc. wojska.
Zwracając uwagę, że kryzys może powodować wzrost przestępczości, Działoszyński pytał, czy w takiej sytuacji można oszczędzać na bezpieczeństwie ludzi. „Bezpieczeństwo wewnętrzne jest tak samo ważne jak bezpieczeństwo zewnętrzne. W obu przypadkach chodzi o bezpieczeństwo tych samych ludzi. Dla obywatela nie jest ważne, kto zagrozi jego bezpieczeństwu – obywatel własnego czy obcego państwa. Można raczej zapytać, o które bezpieczeństwo w danym momencie należy zadbać w pierwszej kolejności” – mówił szef KGP. Pytał też retorycznie, jak długo uda się utrzymać spadek liczby przestępstw bez wzrostu nakładów na policję.
Z kolei prezes NIK i b. minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zaznaczył, że przy debatach o bezpieczeństwie nie wolno zapominać o prawach i wolnościach obywatelskich. Zwrócił uwagę, że przez lata przybywało narzędzi, które pozwoliły wyeliminować najgroźniejsze grupy przestępcze, zaś po 11 września na świecie rozpoczęła się dyskusja, jak daleko można się posunąć w zwalczaniu terroryzmu, np. jeśli chodzi o techniki przesłuchań czy ingerencję służb w tajemnicę korespondencji.
„Rozwój technologiczny zaczął wyprzedzać kształtowanie norm prawnych zabezpieczających wolności obywatelskie. (…) Wiele bitew z terroryzmem zostało przez społeczność międzynarodową wygranych dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii i narzędzi teleinformatycznych. Ale dzisiaj także musimy sobie uczciwie powiedzieć, że cena za tę skuteczność w walce z przestępczością – i tą zorganizowaną, i tą terrorystyczną – w postaci ingerencji w wolności obywatelskie była ceną wysoką” – zaznaczył.
źródło: ZG