Ponad 120 mln złotych – co najmniej tyle wydały służby mundurowe w związku z zabezpieczeniem Euro 2012
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zakończyły się tydzień temu, więc na dokładne podliczenie wszystkich wydatków związanych z zapewnieniem kibicom i drużynom bezpieczeństwa trzeba jeszcze poczekać. Już teraz wiadomo jednak, ile wydano na pewno.
Najwięcej – bo 89,8 mln – jak wynika z informacji uzyskanych przez „Rz” w MSW – wydała policja, na której spoczywał główny ciężar zabezpieczenia mistrzostw.
– Z tych środków finansowaliśmy przede wszystkim zakupy sprzętu, w tym 600 furgonów Mercedes Sprinter, specjalnych kamizelek z ochraniaczami i ambulansów – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik KG Policji. Z tych środków wsparto też budowę Policyjnego Centrum Dowodzenia w Legionowie, które było sercem operacji zabezpieczenia mistrzostw, i wyremontowano kilkadziesiąt komend, w tym m.in. w Poznaniu.
Pozostałe służby – straże pożarna, graniczna i BOR – łącznie wydały 10,5 mln zł. Do tych kwot trzeba jeszcze doliczyć 20 mln zł na nadgodziny dla funkcjonariuszy wszystkich służb, którzy pilnowali porządku podczas Euro.
Policja dzięki mistrzostwom poprawiła swoje uzbrojenie: ma 600 nowych Mercedesów, 5,5 tys. nowoczesnych kompletów odzieży ochronnej, w tym specjalne kamizelki, kaski z osłonami, ochronne tarcze. Zakupy związane z turniejem zaczęła realizować już w zeszłym roku. Nowy sprzęt, w tym łącznie 54 samochody oraz 160 sztuk specjalnych ubrań chroniących przed czynnikami chemicznymi zyskali strażacy.
Policja i inne służby zapewniają, że to dobrze wydane pieniądze, gdyż podczas Euro 2012 było bardzo bezpiecznie.
– Była to wielka i najtrudniejsza operacja logistyczna, z jaką mieliśmy dotąd do czynienia i została przeprowadzona bardzo sprawnie. Nie było zamieszek ani poważniejszych incydentów – mówi „Rz” Mariusz Sokołowski, rzecznik KG Policji.
– Najtrudniejszy dzień to 12 czerwca, gdy doszło do próby konfrontacji kibiców polskich i rosyjskich, a czemu na większą skalę udało się zapobiec – mówi Sokołowski. O ile w miastach-gospodarzach średnio ok. 6 tys. policjantów zabezpieczało turniej, to w tym dniu aż 14 tys.
O tym, że było bezpiecznie, świadczą też policyjne statystki. W czasie Euro było mniej kradzieży niż zwykle. Ich ilość spadła do 2,9 tys. z 3,5 tys. w tym samym okresie ubiegłego roku.
– W sumie podczas trwania turnieju w strefach kibica bawiło się 3 miliony 200 tys. ludzi, na stadionach ponad 600 tys. W tym czasie doszło do zaledwie 600 poważniejszych incydentów. To najlepszy dowód na to, że przyjęta przez nas strategia zapewnienia bezpieczeństwa zdała egzamin – mówi „Rz” Mikołaj Piotrowski ze spółki PL2012, która koordynowała przygotowania do mistrzostw w naszym kraju.
Przytacza też wyniki badań, z których wynika, że goszczący w naszym kraju kibice czuli się w Polsce bezpiecznie. – Taką opinię wyraziło 85 proc. badanych zagranicznych kibiców i był to lepszy wynik niż w Austrii i Szwajcarii, gdzie poprzednio rozgrywano mistrzostwa Europy – podkreśla Piotrowski.
Z badań wynika też, że 84 proc. Polaków wyraża nadzieję, iż wydane na zabezpieczenie Euro pieniądze i szkolenia, jakie w związku z tym przeszły nasze służby, przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa również na co dzień.
źródło: Rzeczpospolita