Opolscy policjanci, którzy honorowo oddają krew i biorą na to wolne w pracy, dostają przez to są mniejsze nagrody od kolegów. Według związkowców to niedopuszczalne
To były nagrody za rok 2012. – Koledzy, którzy nie mieli ani jednego dnia na L-4, otrzymali kilkaset złotych więcej od nas. My dowiedzieliśmy się, że przyznano nam mniej, bo mieliśmy kilka dni wolnych poza urlopem – opowiadają nam opolscy policjanci.
Chcą jednak pozostać anonimowi. Proszą też, by nie informować, w jakiej jednostce pracują. Przyznają, że czują się potraktowani nieuczciwie. – Także przez cały rok ani razu nie byliśmy na zwolnieniu lekarskim. Jedyne wolne dni poza urlopem, jakie wykorzystaliśmy, to te, które przysługują z związku z oddawaniem krwi. W ubiegłym roku zrobiliśmy to honorowo kilka razy – dodaje jeden z nich.
Związkowcy oburzeni.
Sytuacją zaskoczony jest Benedykt Nowak, szef związku zawodowego policjantów na Opolszczyźnie. – Nie ma żadnego przepisu, który pozwalałby na obniżanie nagród z powodu wykorzystywania wolnych dni przez honorowych krwiodawców. To bez wątpienia, samodzielna decyzja przełożonych tych policjantów – uważa. – A powinno być wręcz odwrotnie. Policjanci powinni być namawiani do tego, by honorowo oddawać krew. Przepisy jasno mówią, że wolne dni, które przysługują przy tej okazji, powinny być traktowane tak jak urlop wypoczynkowy. W żaden sposób nie mogą wpływać na wysokość wynagrodzenia policjantów ani też na ich nagrody – dodaje Nowak.
Komendant zaskoczony.
Szef opolskiego garnizonu generał Leszek Marzec przyznaje, że dowódcy jednostek sami decydują o wysokości nagród dla swoich podwładnych.
– Pieniądze na nagrody pochodzą z funduszu zapomogowo-nagrodowego, który zgodnie z przepisami został podzielony między komendantów. Każdy z nich zarządza wykorzystaniem tego funduszu samodzielnie. O tym, kiedy, kogo i za co nagradzać, decydują sami wspólnie ze związkami zawodowymi. To także w ich gestii pozostaje, czy nagradzać w formie premii motywacyjnej, czy np. kwartalnie. Jednak podstawowym kryterium mają być praca i osiągane wyniki, nie zaś to, czy policjant honorowo oddawał krew, czy nie – przekonuje generał Marzec. Podkreśla, że jego zdaniem to, że policjanci oddają honorowo krew, nie powinno mieć żadnego wpływu na ocenę ich pracy.
Policja sama do krwiodawstwa zachęcała.
Dokładnie tak właśnie myślą sami policjanci. – To było wielkie zdziwienie, gdy okazało się, że z tego powodu mamy niższe nagrody. Przecież krwi nie oddajemy dla siebie, chcemy pomóc innym. Nie dalej jak w lipcu przed świętem policji otrzymywaliśmy sygnały od przełożonych, że zostanie zorganizowana zbiórka krwi, podstawiony będzie ambulans i zachęcają nas do tego, by w zbiórce uczestniczyć. Teraz okazuje się, że oddawanie krwi się po prostu nie opłaca – mówią.
Komendant wojewódzki zapewnia, że żadne sygnały na ten temat do niego nie docierały. – Na pewno jednak sprawa rozdysponowania pieniędzy z funduszu zapomogowo-nagrodowego będzie przedmiotem prac wydziału kontroli. Sam także na najbliższej odprawie z komendantami omówię ten temat – zapowiada generał Leszek Marzec.
żródło:Gazeta.pl Opole