Reforma mundurówek: próba podsumowania!

Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy wprowadzającą zmiany w systemie emerytur służb mundurowych i żołnierzy zawodowych. Został utrzymany system zaopatrzeniowy.

 

Zmiany obejmą osoby, które wstąpią do służby po wejściu w życie nowych przepisów, czyli po 1 stycznia 2013 r. Aby przejść na emeryturę, trzeba będzie spełnić łącznie dwa warunki: skończyć 55 lat i przesłużyć 25 lat.

Funkcjonariusze i żołnierze pozostający w służbie w dniu wejścia w życie nowych przepisów będą mogli wybrać, czy chcą odejść na emeryturę na obowiązujących (starych) zasadach, czy na nowych. Podstawę wymiaru emerytury ma stanowić średnie uposażenie z 10 kolejnych lat służby wraz z nagrodą roczną i dodatkami stałymi. Funkcjonariusz lub żołnierz będzie mógł sam wybrać najbardziej korzystny dla siebie okres 10 lat, który będzie podstawą do wyliczenia przyszłego świadczenia.

W ten sposób zamknął się pewien rozdział trwającego od blisko czterech lat okresu walki związków zawodowych zrzeszonych w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych o zachowanie systemu zaopatrzeniowego i utrzymanie najbardziej optymalnych w panującej sytuacji społeczno – gospodarczej warunków uposażenia emerytalnego służb mundurowych.

Problematyka zmian systemu emerytalnego w służbach była podnoszona w ostatnich latach wielokrotnie. Pojawiały się rozmaite propozycje różniące się m.in. szczegółami co do minimalnego stażu służby uprawniającego do nabycia uprawnień emerytalnych i zasad naliczania świadczeń, łącznie z takimi, które włączałyby funkcjonariuszy w powszechny system emerytalny.

I właśnie, za największy sukces negocjatorów związkowych należy uznać fakt niedopuszczenia propozycji włączenia funkcjonariuszy do powszechnego systemu emerytalnego – do fazy opracowywania założeń do nowelizacji ustawy. Jednak trzeba podkreślić, że wszystkie te propozycje wpisywały się w ogólny trend wydłużenia czasu służby funkcjonariuszy. Niekwestionowanym sukcesem jest także zachowanie praw nabytych funkcjonariuszy obecnie pozostających w służbie.

W sytuacji, gdy minister finansów – główny animator włączenia służb mundurowych do powszechnego systemu emerytalnego, uzyskał dodatkowe argumenty w postaci ustawy o wydłużeniu wieku emerytalnego do 67 roku życia, należało zweryfikować stanowisko, by nie przegrać wszystkiego. Nie były to czcze obawy, bo jak pamiętamy wariant włączenia służb do ZUS, a przynajmniej ustalenie kryteriów: 30 lat służby i 60 lat wieku forsowany był przez ministra Rostowskiego jeszcze podczas ostatniej dyskusji nad założeniami do ustawy na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Umiejętne prowadzenie negocjacji z wykorzystaniem zapewnień złożonych przez premiera w pamiętnym liście skierowanym do funkcjonariuszy przed wyborami w 2010 r. oraz komunikatu końcowego Zespołu Rządowo – Związkowego z 30 sierpnia 2011′ – doprowadziły do tego, że ustalenia dokonane w ramach zespołu kierowanego przez ministra Michała Boni stały się punktem odniesienia do dalszych decyzji i znalazły swoje odzwierciedlenie także w exposé premiera.

Eksperci i media zgodnie oceniają uchwaloną przez Sejm RP nowelizację ustawy, jako sukces negocjatorów związkowych, gdyż w zgodnej opinii pracodawców, ekonomistów i mediów – reforma systemu emerytalnego służb mundurowych jest zbyt łagodna.

Związkowi negocjatorzy nadal pozostają zresztą w grze, gdyż udało się doprowadzić do spotkania przedstawicieli Federacji ZZ Służb Mundurowych z Prezydentem RP, zaś po spotkaniu w Belwederze Prezydent zapowiedział dalszy ciąg rozmów w sprawach podniesionych przez związkowców.

Rozmowy te dotyczące najbardziej „zapalnych” punktów nurtujących środowisko mundurowe, które są przyczyną masowych odejść ze służby – już są kontynuowane w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Warto podkreślić poważne zaangażowanie w rozmowy z przedstawicielami Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych wykazane przez samego Szefa BBN, prof. dr hab. gen. Stanisława Kozieja.

Należy też pamiętać, że z uwagi na szybki tryb pracy nad ustawą oraz kwestie związane z konsultacjami nowelizacji – inny projekt był konsultowany, a inny został ostatecznie skierowany do Sejmu i Senatu – związki zrzeszone w Federacji ZZ Służb Mundurowych rozważają skierowanie nowelizacji ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Związkowcy nie składają więc broni i chociaż w ostatnim czasie walka o godziwe warunki służby i uposażenia emerytalnego toczyła się w kuluarach parlamentu i gabinetach rządowych, to pamiętamy, że toczyli tę walkę również na ulicach, podczas pikiet i manifestacji organizowanych w kilku miastach Polski od 2007 roku. Na pewno tym bezimiennym funkcjonariuszom manifestującym przed Sejmem, czy Kancelarią Prezesa Rady Ministrów należy się wdzięczność za wywarcie presji, ale słowa uznania należą się również zespołowi negocjatorów związkowych.

 

Oczywiście można patrzeć na efekty, poprzez porównywanie uzyskanych warunków z warunkami wstępnymi, z jakimi związkowcy przystępowali do negocjacji w grudniu 2010′; a więc 20 lat służby i 50 lat wieku, bądź – bez określania wieku. Te warunki brzegowe nie zostały przegrane przez związkowców. Zmodyfikowało je życie – czyli zmieniające się w ogromnym tempie po wyborach – otoczenie społeczne. Na tle wydłużonego do 67 lat wieku emerytalnego pracowników, zapowiedzianego w exposé premiera, warunki zaproponowane służbom mundurowym ulec musiały istotnemu przewartościowaniu, zmienić się także choćby częściowo musiała strategia Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, która zgodziła się na 25 lat służby jako jeden z dwóch bądź jedyny warunek uzyskania uprawnień emerytalnych w nowym systemie.

W kontekście jednoznacznych opinii ekspertów i dziennikarzy uznających pracę związkowych negocjatorów za sukces, dziwne i bulwersujące są opinie pewnej części środowiska policyjnego, kontestujących i krytykujących skuteczność zespołu związkowych konsultantów.

Krytykowanie niczemu dobremu nie służy i niestety osłabia związki zrzeszone w Federacji ZZSM, postrzegane przez najwyższe organa władzy państwowej, jako najskuteczniejsze i najbardziej skonsolidowane a zarazem odpowiedzialne organizacje.

Warto spojrzeć na osiągnięte efekty także i od strony arytmetyki parlamentarnej. Największa centrala związkowa zebrawszy ponad 2 miliony podpisów nie doprowadziła do referendum,a następnie protestując przed parlamentem nie uzyskała żadnych ustępstw w sprawie reformy emerytalnej. Takie są bowiem realia polityczne. Oceny postawy i działalności negocjatorów związkowych ignorujące te realia, sprowadzają się do zwyczajnej demagogii.

 

Podsumowanie zakończmy cytatem z Tygodnika nr 89 wydawanego przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego „…Przyjęte regulacje powinny rozwiać obawy wielu funkcjonariuszy będących w służbie. Wielu z nich w związku z niepewnością co do ostatecznego kształtu nowelizacji, mając staż uprawniający do odejścia na emeryturę, taką decyzję podjęło. Nie można zapominać, że zmiany w systemie emerytalnym służb mundurowych miały szersze tło i stanowiły element reformy powszechnego systemu emerytalnego. Decyzje te podjęto w sytuacji kryzysu gospodarczego w Europie i na świecie oraz słabej kondycji finansów publicznych. Na zmiany mają wpływ również kwestie demograficzne związane z procesem starzenia się społeczeństwa i spadającą liczbą urodzin. Poczynione kroki są jednym z elementów mających uchronić kraj przed zapaścią systemu finansów publicznych w przyszłości…”

 

Pozostaje też mieć nadzieję, że deklaracje i zapewnienia składane przez Prezydenta i Premiera, a także Ministra Spraw Wewnętrznych i Szefa BBN zostaną dotrzymane. Chodzi tu przede wszystkim o respektowanie praw nabytych oraz odstąpienie od „majstrowania” przy ustawach i rozporządzeniach w zakresie podstawy wymiaru emerytury, odpraw i świadczeń dotyczących żołnierzy i funkcjonariuszy będących obecnie w służbie.

źródło: ZG NSZZ p

Zarządy WIS NSZZP

Zarząd Wojewódzki NSZZP w Opolu

ul. Korfantego 2
45-077 Opole

Artur Kuś
przewodniczący
tel. 505 059 498

> INFORMACJE
> RZECZNIK ZW
> ZWIĄZKI
> FPPiS

> STRUKTURA ZW
> PRZYSTĄPIENIE DO
> STATUT NSZZP
> GALERIA

> POLITYKA COOKIES
> PLIKI DO POBRANIA
> FORUM POLICYJNE
> KONTAKT